Historia Meulemansa i nie tylko.................

2005-03-03  Marek Trzaska

Historia Meulemansa i nie tylko.................

Powiększ



- dlaczego Meulemans jest tak popularny? Dlaczego jego gołębie są tak drogie?,
- czy jest handlarzem czy hodowcom, jaka jest prawda?
- Jaki jest początek jego hodowli?

Pytania jak te bardzo często padają na temat tej hodowli, na powyższe oraz inne postaramy się udzielić odpowiedzi.
Meulemans mieszka w miejscowości Arendonk, która jest bardzo znana dzięki innej „ światowej rodzinie”; Bracia Janssen. Na pewno nie będzie przesadą, iż nawet najmniejsi hodowcy, z najdalszych zakątków świata znają nazwę Arendonk.
Meulemans zawdzięcza swoją sławę dzięki 2 wspaniałym gołębiom; 'The Basic Couple' para nr 1. Para ta zasługuje na miano najlepszej pary produkującej wspaniałe gołębie na loty średnio-dystansowe wszech czasów!!! Pisząc o Meulemansie pisze się o jego 'Stamkoppel' (złot apara), aby to przybliżyć dokładnie trzeba wrócić do historii.

Samczyk ze złotej pary:
To było w 1961 roku, kiedy to Karl wraz z ojcem Janem udali się do Jos van den Bosch – Berlaar. Mało kto wie, że Huyskens van Riel oraz jego przyjaciel Rene Stijnen zakupili w owych czasach cały „lęg” jajek. Młode z owych jaj, oraz ich potomstwo stanowiło podstawę linii Huyskens van Riel. Huyskens van Riel zdeklasował Belgijski sport gołębiarski krótko po II Wojnie Światowej. Na początku niszczyli konkurencje na krótkim dystansie; do czasu, gdy już nie chciał nikt z nimi konkurować. Wtedy przenieśli się na średni dystans. Ku zdziwieniu innym, również na średnim dystansie nie mieli sobie równych. Tak było do czasu, gdy znów nikt już nie chciał z nimi rywalizować i tracić pieniędzy na zakłady. Wtedy nie mieli innego wyjścia, jak przenieść się ze swą „drużyną marzeń” na narodowe loty daleko-dystansowe.

I znów ta sama historia:
Ich rezultaty zapierały dech aż do lotów z Barcelony – 1100km. Jak już wspomniano wcześniej Huyskens van Riel dokonali tego potomkami z gołębi Jos van den Bosch, po których zakupili rundę jaj.
Później zobaczą państwo, ze w gołębiach Braci Janssen płynie również krew gołębi Jos van den Bosch, i to w całkiem dużym procencie!!
Dwa oryginalne gołębie zakupione przez Meulemansa od Jos van den Bosch były synami 'Vurige van 58' oraz czekoladowej samicy z białymi plamami, która była siostrą 'Princess of 56'. 'Vurige' oraz 'Princess' były najlepszymi gołębiami u van den Bosch.

Teraz zmierzamy do bardzo istotnego punktu:
Czekoladowa samica (siostra ‘Princess’), którą Meulemans zakupił od Van den Bosch była matką B-67-6729926 ciemnego pstrego samczyka , znanego potem na całym świecie jako 'De Oude van den Bosch', który był męską połową tej wyśmienitej pary. Upeirzenie matki 'De Oude van den Bosch’ było rdzawo brązowe, kolor ten w dalszym ciągu często spotkać u teraźniejszych przedstawicieli tej rasy.


Samiczka ze złotej pary:
Pochodzenie samiczki najlepszej pary rozpłodowej wszechczasów jest swojego rodzaju tajemnicą. Każdy powinien wiedzieć, że w latach sześćdziesiątych Karel Meulemans i Adriaan Wouters stworzyli niedościgniony duet. Wouters zajmował się prowadzeniem gołębi lotowych, w czym był zawsze super-mistrzem i wielkim rywalem Braci Janssen. Karel prowadził rozpłód. Gdy zostali partnerami Wouters przyniósł niebieską samiczkę B-66-6122023 dla samczyka 'Oude van den Bosch'. Samiczka ta nazywała się 'the Janssenhen' pomimo iż Wouters i Bracia Janssen nie dażyli się sympatią i nie byli dobrymi przyjaciółmi, co oznaczało, że Wouters nie mógł mieć gołębi bezpośrednio od Braci Janssen. Faktycznie pochodzenie samiczki 'Janssenhen' jest nieznane, a jedyny kto wie, to sam Wouters, który dawno zmarł. Zawsze wiele mówił na temat swojej 'Janssenhen' i nic poza tym. Ludzie często mówią” piękne nic nie znaczy”, może mają rację, ale ta samiczka była jedną z najpiękniejszych samic jakie kiedykolwiek widziałem(opowiada Ad). Wokół pochodzenia samiczki 'Janssenhen' jest ciągle sporo zamieszania, ze słów Woutersa wynikało, iż samiczkę tą przywiózł od hodowcy z holenderskiego miasteczka Reusel, który hodowlę swą oparł na gołębiach De Klak, a Klak jak wiadomo miał gołębie od Braci Janssen.

Interesujące!!
Bracia Janssen zawsze nadmieniali, iż jedyny gołąb, który został nabyty i dał im dobre potomstwo to ptak, którego nazywali „ Halve Fabry” B-60-1000863. 'Half Fabry' to prapradziadek słąwnego na cały świat gołębiarski 'Oude Merckx' B-67-6282031, 'Oude Merckx' zkolei jest ojcem słynnego '019' oraz 'Jonge Merckx'. Bracia Janssen otrzymali „Halve Fabry” od Fabry, który wychodował go z samczyka Braci Janssen( wiec również mógł być nazwany „Halve Janssen”) i po samiczce B-59-1005026, którą to Fabry otrzymał od Jos van den Bosch!! Samiczka ta była córką 'Young Princess' B-57-6327825 a 'Young Princess' była córką 'Princess of 56’. 'Princess of 56’ była siostrą matki 'Oude van den Bosch' od Karela Meulemansa!! Czy możecie sobie to wyobrazić?? Znana na całym świecie kolonia gołębi Braci Janssen jest spokrewniona z gołębiami Meulemans. Łączącym elementem jest 'Princess', gołąb Van den Bosch, który jest także potomkiem rasy”Drużyny Marzeń” od Huyskens van Riel zaraz po II Wojnie Światowej.
Więc:
v Janssen i Meulemans razem mieszkają w Arendonk,
v Janssen i Meulemans razem mieli iesamowitego gołębia o nazwie 'Merckx',
v Obydwa gołębie 'Merckx' były potomkami „Princess” od Jos van den Bosch.

Krew wspomnianej „Princess” to nie tylko Merckx, 019 itd. ‘Halve Fabry' jest również ojcem wspaniałego 'Oude Witoger' B-65-6371172 który wygrał 15x1, który z kolei jest ojcem 'Oude Raket' itd.

W oparciu o artykuły: Ad Schaerlaeckens
"The Meulemans-story "
CDN
© C O P Y R I G H T S 2009: WWW.SUPERHODOWCA.PL

1053662